Pięknie za oknami.
Świeci słońce,
wieje wiatr.
Tłum przepychających się ludzi,
wszyscy się spieszą -
przepychają, popychają -
w efekcie czego przeklinają -
nie mogą się nigdzie dostać.
I w tym wszystkim stoję samotnie -
zagubiona ja.
Ja się nie spieszę,
nie pędzę - mam czas.
Ludzi nie rozumiem -
w końcu po co się spieszyć.
Co ma nadejść-
i tak nadejdzie.
Śmierć dopadnie każdego z nas -
więc po co gonić czas?
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz