Cisza
Pustka
Dookoła nikt nie woła
Nikt mnie nie szuka.
W ciemnościach siedzę i czekam
Czekam na Twój oddech
Czekam na Twe słowa
Lecz Ty z inną wolisz być.
Mi pozostało już tylko śnić
Lecz kiedyś obudzę się
I stwierdzę z powagą:
"Świat snu zniknął...
już nie powróci"
Na tym blogu będę publikować moje "wiersze". Mam nadzieję, że chociaż niektórym z Was będą się one podobać. Bardzo proszę o opinie, komentarze zarówno dobre jak i złe. W końcu każdy może się wypowiedzieć :) Od czasu do czasu będę też wrzucała parę zdjęć... W każdym bądź razie miłego czytania i oglądania!
środa, 23 października 2013
wtorek, 1 października 2013
Nieskończony
Trawy pełno dookoła -
Widzę ją z zza okna
Słyszę stukot pociągu -
Mknie po swoich torach
Jadę w nieznane -
I dobrze mi z tym
Stacja za stacją -
Zbliżam się do celu
Pochłonięta mą kolejną podróżą -
Nie mogę ukończyć dzieła...
Widzę ją z zza okna
Słyszę stukot pociągu -
Mknie po swoich torach
Jadę w nieznane -
I dobrze mi z tym
Stacja za stacją -
Zbliżam się do celu
Pochłonięta mą kolejną podróżą -
Nie mogę ukończyć dzieła...
Powrót
Hej, wybaczcie tak długie milczenie. Miesiąc minął i naprawdę wiele się zmieniło. Wakacje się skończyły, nowe wspomnienia nabyte. Mam nadzieję, że sił na ten nowy rok akademicki mi nie braknie. Postaram się również na bieżąco umieszczać nowe wiersze i tak jak już pisałam wcześniej - parę zdjęć :)
sobota, 31 sierpnia 2013
Tęsknota
Jestem daleko -
bo tak chciałam
Jestem daleko -
nic tego nie zmieni
Jestem daleko -
bo próbuję zapomnieć
Jestem daleko -
próbuję nie myśleć
Jestem daleko -
cierpię.....
Muszę wrócić -
zmierzyć się z codziennością
Muszę wrócić -
by walczyć o siebie
Muszę wrócić -
by skleić popękane serce
Muszę wrócić -
by ukoić tęsknotę.....
bo tak chciałam
Jestem daleko -
nic tego nie zmieni
Jestem daleko -
bo próbuję zapomnieć
Jestem daleko -
próbuję nie myśleć
Jestem daleko -
cierpię.....
Muszę wrócić -
zmierzyć się z codziennością
Muszę wrócić -
by walczyć o siebie
Muszę wrócić -
by skleić popękane serce
Muszę wrócić -
by ukoić tęsknotę.....
Uśmiechy
Dwa uśmiechy
Na pozór takie same.
Jeden jest większy
Drugi to ten mniejszy.
Oba szerokie
Od ucha do ucha
I tylko ciemność może je zgasić.
Lecz po ciemności nadejdzie poranek
Skowronek zaśpiewa te swoje trele.
Na to radosne wołanie
Zęby znów się odsłonią
Uśmiech odsłoni te białe kryształy.
I cały dzień będzie wtórować śpiewaniu.
Potem znów się ta bajka powtórzy.
I tylko pytanie jedno jest -
Czy uśmiechy te zawsze do siebie będą się mieć?
Pociąg
Kolejny raz siedzę w pociągu
Kolejny raz słucham jego stukotu
Kolejny raz przechodziłam koło pijaków na dworcu
Kolejny raz skądś wracam
Kolejny raz dokądś zmierzam
Kolejny raz siedzę w przedziale z obcymi ludźmi
Kolejny raz odliczam czas
Kolejny raz kupowałam bilety
A wszystko to robię,
By kolejną wyprawę wpisać do mego życia
Kolejny raz słucham jego stukotu
Kolejny raz przechodziłam koło pijaków na dworcu
Kolejny raz skądś wracam
Kolejny raz dokądś zmierzam
Kolejny raz siedzę w przedziale z obcymi ludźmi
Kolejny raz odliczam czas
Kolejny raz kupowałam bilety
A wszystko to robię,
By kolejną wyprawę wpisać do mego życia
Subskrybuj:
Posty (Atom)