środa, 23 października 2013

Przebudzenie

Cisza

Pustka

Dookoła nikt nie woła

Nikt mnie nie szuka.


W ciemnościach siedzę i czekam

Czekam na Twój oddech

Czekam na Twe słowa

Lecz Ty z inną wolisz być.


Mi pozostało już tylko śnić

Lecz kiedyś obudzę się

I stwierdzę z powagą:

"Świat snu zniknął...

już nie powróci"

Nasza jesień :)












Wrzucam parę zdjęć z naszą piękną polską jesienią :)

wtorek, 1 października 2013

Nieskończony

Trawy pełno dookoła -
     Widzę ją z zza okna

Słyszę stukot pociągu -
     Mknie po swoich torach

Jadę w nieznane -
     I dobrze mi z tym

Stacja za stacją -
     Zbliżam się do celu

Pochłonięta mą kolejną podróżą -
     Nie mogę ukończyć dzieła...

Powrót

Hej, wybaczcie tak długie milczenie. Miesiąc minął i naprawdę wiele się zmieniło. Wakacje się skończyły, nowe wspomnienia nabyte. Mam nadzieję, że sił na ten nowy rok akademicki mi nie braknie. Postaram się również na bieżąco umieszczać nowe wiersze i tak jak już pisałam wcześniej - parę zdjęć :)

sobota, 31 sierpnia 2013

Tęsknota

Jestem daleko -
     bo tak chciałam

Jestem daleko -
     nic tego nie zmieni

Jestem daleko -
     bo próbuję zapomnieć

Jestem daleko -
     próbuję nie myśleć

Jestem daleko -
     cierpię.....

Muszę wrócić -
     zmierzyć się z codziennością

Muszę wrócić -
     by walczyć o siebie

Muszę wrócić -
     by skleić popękane serce

Muszę wrócić -
     by ukoić tęsknotę.....

Uśmiechy

Dwa uśmiechy
Na pozór takie same.
Jeden jest większy
Drugi to ten mniejszy.
Oba szerokie
Od ucha do ucha
I tylko ciemność może je zgasić.

Lecz po ciemności nadejdzie poranek
Skowronek zaśpiewa te swoje trele.
Na to radosne wołanie
Zęby znów się odsłonią
Uśmiech odsłoni te białe kryształy.
I cały dzień będzie wtórować śpiewaniu.

Potem znów się ta bajka powtórzy.
I tylko pytanie jedno jest - 
     Czy uśmiechy te zawsze do siebie będą się mieć?

Pociąg

Kolejny raz siedzę w pociągu
Kolejny raz słucham jego stukotu
Kolejny raz przechodziłam koło pijaków na dworcu
Kolejny raz skądś wracam
Kolejny raz dokądś zmierzam
Kolejny raz siedzę w przedziale z obcymi ludźmi
Kolejny raz odliczam czas
Kolejny raz kupowałam bilety
   
     A wszystko to robię,
     By kolejną wyprawę wpisać do mego życia